Koniec bessy na rynku mieszkaniowym

Według wstępnych ocen specjalistów PKO Banku Polskiego średnia cena transakcyjna za metr kw. nowego mieszkania rośnie, ale wolniej. Analitycy wzięli pod uwagę dane z sześciu największych miast. Ich analiza pozwala ocenić, że w pierwszym kwartale 2023 wzrosła ona o niemal 4% w skali kwartał do kwartału i o ponad 5% rok do roku. Co ciekawe na mniejszych rynkach lokalnych różnice te są jeszcze bardziej widoczne. W pozostałych 10 miastach wojewódzkich cena metra wzrosła o 2,4% w ujęciu kwartalnym i niemal o 8% rok do roku. Końcówka zeszłego roku, czyli konkretnie ostatni kwartał upłynął pod znakiem wzrostów na poziomie 9,8%.

Najnowsze dane z rynku pierwotnego

Raport wskazuje, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej w 1q23 wzrosła średnia całkowita kwota transakcji na rynku pierwotnym. W okresie tym zanotowano wzrost wartości 2% kwartał do kwartału i aż 10% rok do roku. W 4q22 wartość ta rok do roku wzrosła o 12,2%. Początek roku na żadnym z obserwowanych rynków nie przyniósł spadku średniej ceny transakcyjnej nowych mieszkań. Co ważne po półrocznym cyklu spadków cen w sześciu największych miastach w kraju pierwszy kwartał 2023 przyniósł wzrost cen w porównaniu z 2g22, który był poprzednim momentem szczytowym. Przy tym drugie półrocze 2022 upłynęło pod znakiem korekt na wszystkich rynkach największych aglomeracji. W Gdańsku ceny nowych lokali spadły o 13,0%, w Krakowie o 6,5%, w Poznaniu o 6,2%, w Warszawie o 4,5%, we Wrocławiu o 1,6%, a w Łodzi o 1,1%.

Nominalnie korekty te były niewielkie, zwłaszcza w kontekście szybkiego tempa wzrostu stawek deweloperskich w poprzednich latach. Jest to jednak ważny sygnał w ujęciu realnym, a więc po uwzględnieniu wysokiej inflacji. Analitycy już w pierwszym kwartale 2023 zauważyli wyraźny wzrost zainteresowania mieszkaniami w porównaniu z ostatnimi miesiącami minionego roku. Według nich najniższy poziom sprzedaży jest już za nami i przypadł na 3 kwartał 2022 roku. Od tego momentu siła nabywcza rynku powoli się odbudowuje. Wpływają na to wzrost płac i wspomniana już delikatna korekta cen, ale nie tylko one.

Nastroje na rynku mieszkaniowym poprawiają się również dlatego, że przy wysokiej inflacji i ustabilizowaniu poziomu stóp procentowych popyt mogą zasilać środki, które w ostatnim roku trafiały na lokaty bankowe. Tego typu trendy będą z pewnością dodatkowo wzmacniane przez startujący w lipcu tego roku rządowy program wsparcia dla osób kupujących pierwsze mieszkanie. Mogą one skorzystać z preferencyjnie oprocentowanego kredytu lub oszczędzać z pomocą państwa na przyszłą inwestycję mieszkaniową.

Co ważne specjaliści oceniają, że wobec ożywienia popytu i niskiej podaży nowych lokali, która może utrzymać się przez dłuższy czas, okres spadków cen mamy już za sobą. Był on krótki, mimo sporych podwyżek stóp procentowych i dużego spadku transakcji w połowie 2022. Najbliższe miesiące przyniosą więc z pewnością stopniowy wzrost sprzedaży i towarzyszący mu wzrost cen lokali z rynku pierwotnego.